niedziela, 31 lipca 2016

Martwa natura z kochankiem w tle

rośnie na mym biodrze
rozchwiany wiatrem modrzew
spomiędzy palców u nogi
wyziera fragment podłogi
w tym tle - dynamicznym układzie
odzież intymna w nieładzie
kieliszki po winie, butelka
i męskie spodnie na szelkach
nadwiędły goździk, guma i pet
popielniczka, kochanek
okno, pęknięta szyba
kochanek goły jak ryba

i nagle odczuwam potrzebę
by spytać znienacka bo wszakże
pytanie to może zaskoczyć
czy pan jest po akcie, czy w trakcie
bo nie wiem czy mogę otworzyć już oczy

i nagle odczuwam potrzebę
by spytać znienacka bo wszakże
pytanie to może zaskoczyć
czy pan jest po akcie, czy w trakcie
bo nie wiem czy mogę już śmiać się

epizod bez cienia treści
jak kartka kiepskiej powieści
kochanek wyjdzie rankiem
co gorsza na okamgnieniu
nie zacznie być tylko wspomnieniem
więc są kieliszki i nowy kochanek
łupina fistaszka
modrzew jak brat stoi, przyrodni
brak mu tylko spodni
deszcz siąpi, modrzew się chwieje
wiatr za oknem wieje
kochanek do roboty się bierze...


"Ludzkość zyskuje więcej, pozwalając żyć każdemu wedle jego upodobań, niż zmuszać każdego, by żyć wedle upodobań pozostałych".

          - John Stuart Mill - 
            ( 1806 - 1875 )

OGARNIJ SIĘ!!!

OGARNIJ SIĘ! OGARNIJ SIĘ!! OGARNIJ SIĘ!!!


Jest po drugiej w nocy. Nie mogę spać. Nie chce mi się spać. Jestem zła. Jestem wkurzona. Dlaczego? Szukam pracy, tak, znowu. Dlaczego? Aby mieć doświadczenie i być bardziej atrakcyjnym dla przyszłych pracodawców. Może dla ciebie wydaje się to totalnie głupie. Przecież mam najdłuższe wakacje w życiu, a ja chcę je zmarnować na prace sezonowe. Przecież dopiero skończyłam liceum, powinnam się wyszaleć, wyhulać, zabawić. Powinnam, ale nie muszę. Nie chcę...

W ogóle zauważyłam u ludzi taką tendencję, że wszystko robią później. Później zaczynają pracować. Później biorą ślub. Później mają dzieci. I kredyt hipoteczny. Później kończą studia. No i później się zakochują. Później zaczynają odczepiać się od rodzicielskiej pępowiny. Bo przecież na wszystko jest ciągle czas. Jest jeszcze czas, żeby znaleźć wymarzony zawód. Jest jeszcze czas, żeby zacząć zarabiać. Jest jeszcze czas, żeby założyć rodzinę. Jest jeszcze czas, żeby wreszcie wziąć się garść i zacząć być odpowiedzialny za siebie. A potem nagle nadchodzi niby "ten czas", człowiek otwiera oczy i... orientuje się, że na wszystko jest już za późno. Bo czas może i był, ale pociąg już odjechał. I nie ma już żadnych wolnych miejsc. A ty przegrałeś swoje życie, które jeszcze na dobre nie zdążyło się rozpocząć.

Jedną z największych krzywd, jaką robi się młodym ludziom, to wmawianie im, że na wszystko znajdzie się jeszcze czas. Nic nie umiesz? Nie martw się, masz czas. Nie masz żadnego doświadczenia? Nie ma sprawy, masz przecież jeszcze czas. Niczym się nie interesujesz? Spoko, masz przecież jeszcze czas. W ogóle nie inwestujesz w swoją przyszłość? No problem, dostaniesz kasę od starych, a potem rozpieprzysz ją na alko, fajki, gumki i wakacje pod namiotem. A to wszystko zgodnie z przekonaniem:        Przecież mam na wszystko jeszcze czas.
Przecież młodość jest od tego, żeby się wyszaleć.
Przecież młodość jest od tego, żeby nic nie robić.
Przecież młodość jest od tego, żeby popełniać błąd za błędem.
Nie? No właśnie, nie.

Ludzie mówią: "Teraz muszę się wyszumieć, żyć bez konsekwencji i jakichkolwiek obowiązków, bo potem czeka mnie tylko praca, dom,rodzina, dzieci, kredyt na trzydzieści lat... Nie będę mieć na nic czasu". A może... czemu nie popracować trochę TERAZ, nabrać doświadczenia, rozwijać pasję, uczyć się ekonomiczności, żeby potem móc sobie trochę ODPOCZĄĆ i skupić się na tych dzieciach, rodzinie i wolnym czasie? To takie proste... Spróbuj. Ogarnij się.

Do następnego razu. Pozdrowionka.

piątek, 29 lipca 2016

Ludzie mnie nie lubią...

Ludzie mnie nie lubią... A ja mam to w dupie, bo nie jestem zupą pomidorową, aby wszyscy mnie lubili.

Kiedyś moja polonistka powiedziała: "Klauduś, ty jesteś taką dobrą,wrażliwą, tolerancyjną i pomocną duszyczką. Na pewno wszyscy cię lubią". A ja na to odpowiedziałam: "Tak się tylko pani zdaje, bo nie ma pani ask'a". To było jeszcze za czasów świetności tego serwisu, gdzieś w gimbazie. W ogóle trudno wspominam ten "cudowny, beztroski, lajtowy" okres. Możesz być wspaniały, kreatywny, serdeczny, pomocny, bla bla bla... A prawda jest taka, że ludzie mnie nie lubią, ciebie nie lubią, jego nie lubią i jego też nie. Mnie, bo wystawiam się na krytykę. Ciebie... na pewno także znajdzie się jakiś powód. Tylko pomyśl. Właśnie teraz. Już. Coś robisz. A przynajmniej coś robić powinieneś. Choćby nawet oddychasz, siedzisz, czytasz ten post, myślisz... I gdy już to coś robisz, zawsze komuś się to będzie nie podobać. Ale coś robić trzeba, chyba. Nie da się  lubić wszystkich. I nie da się być lubianym przez wszystkich. Bo wszyscy się różnimy. To normalne.


Jest ktoś, kogo ty nie lubisz. I jest ktoś, kto nie lubi ciebie. No trudno, zdarza się. A najmądrzej jest, jeśli po prostu nie będziecie wchodzić sobie w drogę. Pamiętaj: szacunek, spokój, opanowanie. Koniec. Czasem, niestety, zdarza się tak, że ta nielubiana przez ciebie osoba jest twoim sąsiadem, kolegom ze szkoły/pracy, BF chłopaka/dziewczyny. I nie możecie tak po prostu omijać się szerokim łukiem, musicie się widywać, rozmawiać, podejmować razem decyzje, współpracować. No stary, często się to zdarza, ale to nie koniec świata. Wyluzuj się. Bo zupełnie nie w porządku jest bycie chamskim dla tej osoby, albo co gorsze, namawiać innych do linczu. Ale kiedy mówisz swojemu przyjacielowi: "Ej, kurde, już nie daję rady, bo on/ona jest chujowy/a", no to NOT A BIG DEAL. Komuś może nie podejść mój styl pracy, bycia. Kogoś, najnormalniej w świecie, mogę drażnić. Dopóki ta osoba nie podburza innych przeciwko mnie i nie utrudnia mi życia bezpośrednio swoją osobą, tylko czasem sobie ponarzeka na mnie, to nie powinnam chować urazy. Przecież ja też jej nie lubię, i co?

Najgorzej jest, kiedy taka osoba, która uważa się za lepszą od wszystkich, tak o troszeczkę, o... Jej wydaje się, że ona może cisnąć po wszystkich, nie lubić wszystkich, i jest święcie przekonana, że wszyscy ją lubią (tę osobę). Bo jeśli kogoś nie lubisz, ale udajesz jej przyjaciela, a potem obgadujesz, to zastanówmy się, jakie jest prawdopodobieństwo, że ta osoba również cię nie lubi, udaje BF i też o tobie gada za twoimi plecami?! .... No, właśnie. Zajebiście prawdopodobne.

Tu się właśnie ujawnia jedna z ludzkich mentalności, a mianowicie: dwulicowość. Bo my to o innych możemy, nie? I to jest zupełnie w porządku. Ale jeśli ktoś o nas, to wpierdol! Myślę, że plotkowanie to taka naturalna część naszej ludzkiej natury, jak np. oddychanie, mowa, manualność,  etc. Spoko.Tylko bądź świadomy, że ty nie uczestniczysz w życiu tylko z jednej strony. A wiesz, dlaczego inni mogą cię nie lubić? Możesz o tym pomyśleć, teraz, ja poczekam. Tylko tak racjonalnie i obiektywnie, oczywiście. Ja poczekam. 

...
...
...

Jeśli swoim zachowaniem, podejściem do życia etc. ranisz innych, to ich niechęć i uprzedzenie do ciebie można zrozumieć. I fajnie, jeśli tak troszkę zastanowisz się nad sobą. Ale jeśli ktoś nie lubi cię tylko dlatego, że masz za dużo czegoś, za mało czegoś, że twój wygląd, wyznanie, seksualność przekraczają jego wyobrażenie o świecie, to nie. No po prostu, kurwa, nie! Ja jak nie mam żadnego negatywnego koma pod postem, to czuję się nijaka. Bo ile jest wart człowiek, którego wszyscy lubią? Ktoś w ogóle zna jego imię? Ludzie, których wszyscy lubią, są tak naprawdę nieszczęśliwi. Dlaczego? To proste, bo nikt ich tak naprawdę nie zna, nie rozumie. 

Do następnego razu. Buziaki. Bye

środa, 27 lipca 2016

Bez namiętności

jak kobiety co w lustrach
smutno podglądają starość
tworzymy swoje oszustwa
na własny użytek
wieczory przynoszą nam tylko senność
poranki - śniadaniowe rutyny

higieniczny seks czasami daje ukojenie

już nie pamiętasz jak pachniałam
na pewno nie Chanel No 5
mogę Ci powiedzieć, że to zapach
którego nie można kupić

to była jedna z tych rzeczy
które zniszczyliśmy
by żyć bez namiętności...

niedziela, 24 lipca 2016

NIE MUSISZ...

Och! Jak mam czasem dosyć tych sfrustrowanych ludzi wokół mnie. Stawiają sobie kosmiczne, wygórowane wymagania, podążają za cudzymi marzeniami, liczy się dla nich tylko sława, kasa, prestiż... A potem tylko nienawidzą. Nienawidzą innych, bo Ci okazali się lepsi od nich. I nienawidzą siebie, bo okazali się gorsi od innych. A czy w ogóle istnieją ludzie lepsi i gorsi? No, niektórzy uważają, że tak. Są to ludzie zakompleksieni, o niskiej samoocenie, którzy nie doceniają swoich atutów, tylko za wszelką cenę chcą upodobnić się do swojego idola; aktora, piosenkarza, etc. Potem jednak zaczynają dusić się w tym chorym układzie i... muszą udawać. 

Jeśli i ty należysz do tej grupy ludzi, powiem ci coś, co kiedyś usłyszałam od swojego dziadka. Nie musisz udawać. Nie musisz kłamać, Nie musisz przejmować się krytyką, bo ta zawsze była, jest i będzie. No cóż, nie dogodzi się wszystkim. Nie musisz być idealny. Nie musisz być najlepszy. Nie musisz się wstydzić siebie, swoich bliskich, swojego domu. Nie musisz zawsze dobrze się bawić. Nie musisz się bać. Nie musisz spełniać nie swoich oczekiwać. Nie musisz dedykować swojego życia utartym ścieżką; liceum, studia, korpopraca na etacie, małżeństwo, dziecko, co rok nowe auto prosto z salonu, wakacje na Karaibach, Turcji czy innym shicie. Nie musisz. Nie musisz. Nie musisz.

Nie musisz. Nie musisz mieć elokwentnego zdania na każdy temat. Nie musisz na siłę szukać u innych aprobaty. Nie musisz udawać. Jesteś wystarczający dobry, kiedy jesteś sobą. Po prostu. Nie musisz. Możesz. Zmień nastawienie, perspektywę, wszystko. Nie pozwól nikomu stłamsić swojej osobowości. Pamiętaj, to TWOJE życie, nigdy nie pozwól, aby ktoś inny przeżył je za CIEBIE.Pozdrawiam.

sobota, 23 lipca 2016

To nie ten świat

kochanie, podaj rękę
podaj nim zabraknie tchu
potem chciej mnie więcej
może nie spotkamy się już

płyną resztki gniewu
w językach wściekłych mas
w oceanie wstydu zostałam sama
zostałam sama kolejny raz

kochanie, podaj rękę
podaj nim zabraknie tchu
poplątanych ścieżek unikaj
nie mogę stracić cię znów

wzdychasz nieprzytomnie
dławisz się uczuciem tym
i kochasz tak dosłownie
że brak ci już sił

za rok
za tysiąc lat zobaczysz
że będzie nam łatwiej

za rok 
za tysiąc lat zrozumiesz
że będzie nam prościej

za rok
za tysiąc lat zobaczysz
że pragnęliśmy czegoś więcej

za rok
za tysiąc lat zrozumiesz
że żyliśmy marnie

nie tu
to nie ten świat
zrozumiesz
spłonęliśmy na marne... 

niedziela, 10 lipca 2016

Czarne włosy

gdy moje pocałunki
wplątane w czarne włosy
jego piękne czarne włosy
jak w najczarniejszą noc
odkryją tajemnice
że pod zasłoną mroku
jego czarne włosy
kryją radosną jasną twarz

gdy pod ochroną czarną jego włosów
długich czarnych włosów
błyszczących oczu dwoje
ukrytych niczym nocy cień
mgła zajdzie błękitem
a moje drżące palce
rozgarną czarne pukle
i musną skóry wierzch

biel księżyca
jest jeszcze bielszą i nieskalanie spowitą
w czarnych włosach toń
wśród których tracę oddech
wśród których tracę wzrok

lecz żyję
bo me zmysły wypełnia gęsty zapach
co na opuszkach palców
zmienia w czułość się

gdy pełne moich szeptów są mokre
jego czarne czarne włosy
bo smutek łzy rozstania zamienił
w czarny czarny deszcz
co z czarnych włosów spływa
na biel napiętą karku
ukrytą za kurtyną
jego czarnych włosów wciąż

gdy burza czarnych włosów
pościeli białe żagle
wypełni czarnym wiatrem
z atramentowych wzburzonych mórz
odpłynie łodzią świtu
co mrok rozproszy nagle
odpłynie wraz ze słońcem
i nie powróci już

odpłynie wraz ze słońcem
i nie powróci już

odpłynie wraz ze słońcem
i nie powróci już

odpłynie wraz ze słońcem
i nie powróci już...

 

piątek, 8 lipca 2016

Lekkość

idź sobie bo już Cię nie chcę
mimo krzywd
żegnam Cię mile
w wdzięczności za to co od Ciebie mam
jednak mój drozd uwolnić się chciał

samotna dziewczynka widzi koniec
nocą zwykle szczypie się w twarz
idź sobie bo już Cię nie chcę
nie próbuj dotykać mnie w snach

przejdziesz sam na drugą stronę
nie policzysz lat
przejdziesz sam na drugą stronę
zostanie mi po Tobie tylko mokry ślad

przejdziesz sam na drugą stronę
nie chcę Twoją być
przejdziesz sam na drugą stronę
przez kolejne dni

to koniec - czuję lekkość
noc ciepłem owiewa mi twarz
zachłannie spijam Twój śmiech
w pamięci niewiele już mam

drozd e sercu zmiażdżył co chciał
tylko czasem w dłoniach chowam twarz
tak właśnie mam
tak mam...

Miłość

jeśli chcesz, możesz przyjść
kupić wino
zostać na noc
nie przytulę Cię potem
odwrócę się, rzucę dobranoc!

jeśli chcesz, mogę przyjść
zdjąć bluzkę
zostać do rana
nie odprowadzisz mnie potem
do drzwi trafię sama

jeśli chcesz, to dbaj o mnie
bądź zawsze pod ręką
jeśli pójdę z innym
nie mów: serce mi pękło!

nie ma we mnie miłości
ktoś tu był przed Tobą
nie ma we mnie miłości
odchodząc...

nie ma we mnie miłości
ktoś tu był przed Tobą
nie ma we mnie miłości
odchodząc zabrał ją ze sobą

Witaj Świecie!

Witaj na moim blogu!
Jestem Klaudia, ale wolę, aby mówiono do mnie Ada. Kim jestem? Co chcę robić w życiu? Nie wiem. Jestem człowiekiem, kobietą, Polką... Czy coś jeszcze? Mam 19 lat, właśnie zamknęłam jeden z etapów swojego życia - liceum - i stoję przed kolejnymi drzwiami z tabliczką "Studia i praca".
Wszyscy zadają mi pytanie: Co chcesz robić w życiu? Pisać, to chyba oczywiste. A czy z pisania da się przeżyć? A czy ze stolarstwa da się przeżyć? Nie wiem, no, kurwa! A co chcesz studiować? Filologię słowiańską. A kim potem będziesz? Językoznawcą, tłumaczem. A gdzie po tym znajdziesz pracę? Znajdę. A ile będziesz zarabiać? A czy pieniądze są w życiu najważniejsze?!
Chcę pisać. Chcę mieć również jakiś wyuczony zawód. Chcę robić to, co kocham. I jeśli, przy okazji, będę na tym zarabiać, to super. I jeśli pieniędzy starczy i na opłacenie rachunków za kawalerkę, i na książki, płyty, karmę dla kota i wino, to będzie więcej, niż super.
Ale do rzeczy. Publikować tu będę wszystko, co mnie otacza i inspiruje w formie opowiadania, wiersza, recenzji, fotografii z krótkim opisem, a nawet kartki z pamiętnika. Mój blog to MÓJ blog i nikt nie ma prawa pisać mi, że powinnam go inaczej prowadzić. Bo to mój blog i to ja decyduję o jego wyglądzie.
A więc oficjalnie startujemy! Go! Do następnego!
~Ada Bart

Kącik Czarownicy: Magia Świec

Magiczne działanie świec. Jaki kolor odpowiada jakiej intencji? Menu Produkty Wróć Kamienie naturalne i szlachetne Wróć Kamienie szlifowane ...