środa, 7 września 2016

Życie bez Ciebie... Jeśli o Tobie zapomnę, stanę się kimś innym. Prolog


Znów śni się jej śmierć rodziców. Samochód... Rodzice z przodu... Ona siedzi z tyłu... Wszyscy są radości i podekscytowani wyjazdem nad jezioro... W bagażniku walizki z ubraniami. Lodówka turystyczna. Namioty i śpiwory. Kuchenka kempingowa. Dmuchane pontony i zabawki plażowe. W samochodzie śmiechy, chichy, tralala... Nagle oślepiające światła tira z naprzeciwka. Przeraźliwy pisk opon i... ciemność.
...Jest już po pogrzebie, dziadek zdejmuje czarne buty. A ona ma wrażenie, że jest tak pusta w środku, że mogłaby unosić się pod sufitem. Wie, że chodzi, ale nie czuje swojego ruchu. Przedsionek, w nim drewno na opał, nad nim okrągłe okienko, kuchnia, do której wchodzi, mała spiżarka, w której stoją słoiki z przetworami i wielki baniak z wiśniówką. Dziadek przysiada na jednym z dwóch krzesełek przy wysepce w kuchni i ukrywa twarz w starych dłoniach. Ona jednak go mija. Salonik z kominkiem, fotelami i ławą. Mija fortepian i stary zegar, tak stary że trzeba go nastawiać codziennie o szóstej rano. Na górze sypialnia z łóżkiem dziadka i wielkim biurkiem, na którym stoi wiekowa maszyna do pisania, notatniki, listy i blok papieru pisarskiego. Naprzeciwko niebieska łazienka z widokiem na leśną polanę. No i pokoik gościnny, który od pewnego czasu stał się jej pokojem. Łóżko z dzierganą narzutą, skrzynia ze skarbami, półka z książkami, mały stolik przy oknie, pełno obrazków i fotografii, szarawy dywanik. Opada zmęczona na łóżko i po raz pierwszy od wypadku zalewa się łzami. Dziadek wchodzi ciężko po schodach, bierze za klamkę i przekracza próg pokoju gościnnego. Wzdycha smutno. Odwiesza czarną marynarkę na dziecięce krzesło. Podwija rękawy koszuli i wyciera twarz chusteczką. Kładzie się na dziecięcym łóżku, które ugina się pod jego ciężarem. Bierze dziewczynkę w ramiona i gładzi ją po włosach. Milczą. Długo milczą. Nie potrzebują słów. Doskonale wiedzą, co czują nawzajem. Upływają sekundy, minuty, godziny.
Dziadku, pyta, dlaczego Bóg zabiera nam osoby, które tak bardzo kochamy?
Nie patrzy na nią, gdy odpowiada: Nie wiem, Wielbłądziątko, nie wiem...


rys. Dawid Szymański

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kącik Czarownicy: Magia Świec

Magiczne działanie świec. Jaki kolor odpowiada jakiej intencji? Menu Produkty Wróć Kamienie naturalne i szlachetne Wróć Kamienie szlifowane ...