znów to zrobiłam
co jakiś czas
udaje mi się
żywy trup, skóra lśni blado
niczym hitlerowski abażur
prawa stopa
przycisk
twarz bez rysów
słowiańskie cienkie truchło
wrogu mój
zedrzyj ze mnie JEGO ślad...
nos, policzki, piersi
jutro
wrócę do żywych
- jutro - jutro -
ciało które żarła czarna jama
poczuje się we mnie jak w domu
uśmiechnę się jak dama
mam niespełna dwadzieścia wiosen
i jak kot muszę umrzeć dziewięć razy
nie wiem który to był już raz
co za bezsens
unicestwiać tak każdy dzień
miliony włókien
podgryzający mnie tłum
pcha się
patrzą sępy jak mnie odwijają starannie
strip - tease monster
panowie, panie
oto moje ręce
moje uda
może i została ze mnie Baudelairenowska padlina, ale...
mówisz: "jesteś tą samą osobą"
ale jak to rozpoznać
kiedy się nie wie kim jest?
zamknięta w sobie jak muszla
musieli wołać i wołać
wygrzebywać ze mnie rybaki
lepkie perły
umieranie
jest sztuką tak jak wszystko inne
jestem w niej mistrzem
umiem to robić tak, że cholernie boli
że wydaje się diablo rzeczywiste
można by to nazwać swoistym powołaniem
to teatralny
powrót w dzień
na to samo miejsce, tę samą twarz
"suka"
jakby dano mi w twarz
dlaczego umiemy tylko ranić
płać bydlaku
za oglądanie moich blizn
i za słuchanie serca
na co czekasz
proszę płacić, drogo płacić
za każde słowo i dotyk
każdą łzę i kroplę krwi
za włosów kosmyk
strzęp ubrania
tak, tak Herr Doctor
tak, tak Herr Wróg
jestem pańskim dziełem
pańską chlubą
dziecięciem ze szczerego złota
roztapia mnie byle krzyk
byle ból
cicha śmierć
miotam się jak opętana
proszę nie myśleć
że nie doceniam pańskich starań
popiół
została ze mnie grudka prochu
jestem wolna znów
ciała i kości już nie ma
popiół
biały śluz
czerwone skrawki mięśni
paznokieć
srebrna obrączka
czarne piórko
Herr Got - Herr Lucyfer
strzeżcie się!
strzeżcie
z nicości
wstanę płomiennowłosa
by połknąć mężczyzn jak powietrze
Her Got - Herr Lucyfer
jesteście pierwsi
o tak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz